Koniec roku stanowi dla potencjalnych zainteresowanych zakupem mieszkania czas wielkich obaw przed podwyżkami cen mieszkań i zmianami w kredytach hipotecznych. Początek nowego roku to ich potwierdzenie lub wręcz przeciwnie, ulga, że jest lepiej lub przynajmniej tak, jak było. Wkroczyliśmy w rok 2019, już rozpoczęliśmy podsumowania 2018 roku, jak też wiemy, czym zaskoczy nas kolejne 12 miesięcy.
W 2018 roku coraz spokojniej
Z raportu REAS wynika, iż w okresie od lipca do września w Warszawie, Trójmieście, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i Łodzi w sumie sprzedano 14,2 tys. nowych mieszkań, co jest wynikiem o 19% mniejszym niż w tym samym okresie rok wcześniej. Rynek nieruchomości z każdym kolejnym miesiącem w 2018 roku mocniej „hamował”. Wynikało to z równoczesnego spadku ofert mieszkaniowych. Należy zatem spojrzeć na tę sytuację nieco inaczej. Uwzględniając relację sprzedaży mieszkań deweloperskich w relacji do liczby ofert, można wnioskować, że rynek wciąż pozostawał bardzo stabilny.
Gdzie podwyżki i większe koszty?
Stopy procentowe od kilku lat utrzymują się na bardzo niskim poziomie, co oznacza, że koszty kredytów hipotecznych są również niższe niż kilka lat wcześniej. Nie najlepiej wpływa to jednak na lokaty bankowe, oferta zakupu nieruchomości na wynajem w formie inwestycji nie jest aż tak atrakcyjna z perspektywy oferty lokat. Wzrasta liczba oddawanych mieszkań, ale rozpoczynanych inwestycji jest coraz mniej. Przyczyn jest wiele – wysokie koszty ziemi, coraz mniej dostępnych gruntów, a także wzrastające ceny materiałów budowlanych i bardziej wymagający pracownicy budowlani. Warto zaakceptować fakt, że mieszkań w atrakcyjnych lokalizacjach jest i będzie coraz mniej. Miasta rozrastają się i rozwijają na obrzeżach, czyli w dalszej odległości od centrum. Dla niektórych to duża zaleta, dla innych niestety powód do zastanowienia się, czy to mieszkanie rzeczywiście jest dla mnie.
Tańsze mieszkania?
Niestety nie, co nie powinno być dla nikogo niespodzianką. Każdy kolejny rok to wzrost cen mieszkań, tak będzie też w 2019 roku. Można jednak liczyć na spowolnienie tej machiny drożejących nieruchomości. Ceny będą wyższe, ale niekoniecznie potencjalni klienci boleśnie to odczują. Dużych zmian w 2019 roku nie musimy się spodziewać. Nawet wkład własny nie będzie wyższy, wciąż na kredyt hipoteczny mogą sobie pozwolić osoby, dysponujące 10% wartości mieszkania.