Pandemia koronawirusa niespodziewanie wstrząsnęła całym światem w 2020 roku. Wielu ludziom zostały zaniżone pensje, inni całkowicie stracili pracę, a jeszcze inni byli zmuszeni do podjęcia bezpłatnego urlopu na okres, w którym działały obostrzenia wprowadzone przez rząd. Kryzys spowodowany koronawirusem dosięgną praktycznie każdą branżę – szczególnie turystykę, hotelarstwo i gastronomię. Nie ominął także rynku nieruchomości. W jaki sposób pandemia wpłynęła na tę branżę i na poszczególne jej odnogi?
Ceny najmu nieruchomości – jak wyglądały kiedyś i jak wyglądają obecnie
Od poprzedniego kryzysu ekonomicznego, który skończył się w 2009 roku, ceny najmu nieruchomości przez dziesięć lat nieustannie wzrastały. Dobra passa dla najemców skończyła się w momencie rozpoczęcia się pandemii. To właśnie wtedy dużo osób straciło pracę, a zatem także możliwości utrzymania się. Wówczas też po raz pierwszy weszło w życie rozporządzenie o nauce zdalnej zarówno w szkołach, jak i na wielu uczelniach. Wielu studentów nie czuło potrzeby pozostania w wynajmowanych lokalach i po prostu wróciło do swoich domów. Inni natomiast wynegocjowali obniżki płatności za wynajem. Na portalach ogłoszeniowych można zauważyć, że od tego czasu wiele pokojów i mieszkań na wynajem potaniało
Najem krótkoterminowy – co z nim?
Koronawirus wpłynął także na najem krótkoterminowy, który od pewnego czasu cieszył się coraz większą popularnością ze względu na działanie takich portali, jak AirBnb. Co ciekawe, w przeciwieństwie do hoteli, moteli czy hosteli, wynajem krótkoterminowy nie został zablokowany i teoretycznie można było z niego korzystać. Oczywiście, restrykcje w przemieszczaniu się i tak sprawiły, że mniej osób korzystało z tego rozwiązania, przez co właściciele obiektów przeznaczonych na najem krótkoterminowy także odczuli skutki panującej pandemii.
Jak koronawirus wpłyną na możliwość kupna mieszkania
Koronawirus wpłynął dwojako na możliwość kupna mieszkania. Wiele osób, które straciło pracę, przestało mieć szansę na wzięcie kredytu. Dużo osób po prostu wypadło z rynku ze względu na pandemię. Niemniej, istnieje również druga strona medalu. Rada Polityki Wewnętrznej ze względu na pandemię ustaliła niskie stopy procentowe, dzięki którym wzięcie kredytu hipotecznego, jeżeli ma się zdolność kredytową, jest teraz najbardziej opłacalne. Ci, którzy mogą sobie pozwolić na wzięcie kredytu, teraz mają swój czas.
Transakcja kupna-sprzedaży mieszkania w czasie koronawirusa
Oczywiście nie oznacza to, iż banki nie sprawdzają kandydatów na kredyt hipoteczny. Ze względu na bardzo wysokie ryzyko utraty pracy, a więc utratę płynności finansowej, wiele osób, nawet spełniając wymagania, musi długo czekać na pozytywne rozpatrzenie swojego wniosku. Jak zatem widać, pandemia koronawirusa wpłynęła negatywnie na cały rynek nieruchomości – począwszy od najmu, poprzez kupno-sprzedaż, aż na budowie nowych inwestycji kończąc. Bo warto wspomnieć, że w 2020 roku mocno spadła ilość budowanych inwestycji.