Młodzi ludzie urodzeni między 1984 a 1997 rokiem są w chwili obecnej najczęstszymi klientami biur nieruchomości. To oni w tym momencie wkraczają w swoje dorosłe życie, szukają swoich czterech kątów oraz stabilizacji w życiu. Mają jednak swoje wymagania, inne niż ich rodzice, czy rynek nieruchomości i aranżacji wnętrz odpowiednio reaguje na ich potrzeby? Jak jest przygotowany, co jeszcze musi zrobić, by przykuć uwagę samych zainteresowanych?
Najważniejszy jest dostęp do lokali usługowych
Przeprowadzone przez National Association of Realtors („Home Buyer and Generational Trends”) badania wykazały, że pokolenie Y to najważniejsza grupa nabywców, jaka istnieje dzisiaj na rynku nieruchomości. Przy zakupie mieszkania zwracają uwagę na cenę, lokalizację oraz odległość od ośrodków rozrywki. Nie bez znaczenia jest dla nich dogodny dostęp do komunikacji miejskiej. Według 55% ankietowanych to odległość pomiędzy przystankiem autobusowym i tramwajowym, a domem odgrywa najistotniejszą rolę. Jednak aż 66% przyznało, że liczy się dla nich przede wszystkim dostęp do lokali usługowych. Mieszkania, jakie wybierają to głównie kawalerki i mieszkania dwupokojowe, a w ich wnętrzach dominują nowoczesne aranżacje.
Zaglądamy do mieszkania 25-latka
Posiadanie własnego mieszkania przez młodego człowieka nie jest jednak kwestią tak bardzo oczywistą. Nadal duża część z nich mieszka w wynajmowanych lokalach, co wynika z braku odpowiednich funduszy na zakup własnego M. Sytuacja nieco się zmieniła, kiedy pojawił się projekt Mieszkanie dla Młodych. Nie każdy jednak miał możliwości skorzystania z niego, co spowodowane było warunkami, które musiała spełnić taka osoba. Niezależnie od tego, czy jest to mieszkanie własne czy wynajęte, można w nim wyróżnić kilka elementów, które je łączą.
Bez wątpienia otwarta przestrzeń i dużo nowoczesności dominuje we wnętrzu ludzi młodych. Cenią sobie oni nowatorski design, lubią eksperymentować, łączyć kolory i style. Są odważni oraz otwarci na nowości. W ich mieszkaniach nie brakuje elektronicznych sprzętów i gadżetów. Uwagę zwraca jednak praktyczność takich wnętrz. Bardzo często można w nich dostrzec realizację przemyślanego projektu. Oszczędność miejsca, ekologiczne rozwiązania, które pozwalają ograniczyć koszty użytkowania. Pokolenie Y ma swoje potrzeby, ale w wielu przypadkach wykazuje się dużym rozsądkiem.
Czy mieszkania szyte na miarę potrzeb generacji Y w ogóle istnieją? Nowe osiedla budowane są na obrzeżach miasta, ale wyróżnia je dobra komunikacja z centrum. Ich metraż, jak też rozmieszczenie pomieszczeń także wpisuje się w oczekiwania ludzi młodych. A projektanci? Nikt nie zaprzeczy, że myślą o tych, którzy cenią sobie przestrzeń, nowoczesność i odważne rozwiązania. Przecież to pokolenie Y wytycza standardy w branży mieszkaniowej, które musi lub powinna się dostosować. Nadal jednak nikt nie znalazł optymalnego rozwiązania, aby start w dorosłe życie nie wiązał się przede wszystkim z kredytem hipotecznym.